TRYB JASNY/CIEMNY

Metoda 90% 🤯 Jak wysuszyć pranie, kiedy musisz NA JUŻ, a nie masz JAK? 👚

Jeśli mieszkasz w małym mieszkaniu, możemy przybić sobie piątkę. A jeśli dodatkowo znasz podział na sezon grzewczy i sezon niegrzewczy oraz uroki parteru... To już mamy o czym gadać przy kawie. Jak suszyć ubrania, kiedy musisz NA JUŻ, a nie masz JAK?


Małe przestrzenie wymagają wielkich strategii

Małe mieszkania mają to do siebie, że stosunkowo łatwo zamienić je w kantorek, w którym jest wszystko, ale i tak nie wiadomo jak to znaleźć. Od lat modyfikujemy swoją strategię i przestrzeń, żeby było wygodnie i optymalnie. Jeśli mieszkasz w dużym domu, wiesz pewnie, że nawet jeśli osiągniesz jakiś tam stopień zagracenia — nie będzie to od razu widoczne. Z kolei w małym mieszkaniu — widać od razu. Witaj w moim świecie. 😁 Ale jak to się ma do suszenia prania?

Sezon grzewczy i sezon niegrzewczy

Sezon grzewczy to prawdziwy raj do suszenia prania w mieszkaniu. Przy naszych regularnych wycieczkach suszenie prania na balkonie nie wchodzi w grę. Latem też nie bardzo. A to z tego powodu, że parter zbiera inwentarz z całego bloku. Chcesz, czy nie... 

Jeśli mieszkasz na parterze, to zbierasz bonusy od wszystkich, którzy mieszkają powyżej. Co w praktyce oznacza, że jak wywiesisz pranie na balkonie, możesz znaleźć na nim cuda, które spadły z góry i wcale to nie będzie manna. Dodam do tego wielkie wiatry, które są przynajmniej kilka razy w roku — a wtedy leci nie tylko z góry, ale ze wszystkich stron.




Suszenie w domu jest risky

To prawda. Zwłaszcza że przeważnie partery (zwłaszcza w starym budownictwie) są narażone na wilgoć. A jeśli mieszkasz przy windzie... To pozamiatane. Ale zaraz, zaraz... Czy na pewno? No niekoniecznie. Suszenie musi być wysoce efektywne żeby miało sens w takim mieszkaniu. Udało mi się znaleźć na to metodę — drogą prób i błędów. 

Dobry pochłaniacz wilgoci to podstawa

I nie mam na myśli bardzo drogich urządzeń albo tych za 50 zł, które zmuszają do regularnego wydawania pieniędzy na wkłady do pochłaniacza. Polecam pochłaniacze elektryczne, które wcale nie zużywają tak dużo prądu, a nie wymagają dokupowania żadnych dodatkowych elementów.

U nas od lat sprawdza się mały pochłaniacz, wyposażony w zbiorniczek, z którego po prostu wystarczy co jakiś czas wylać wodę. Urządzenie kosztowało około 100 zł, a mamy je już ponad 2 lata i sprawdza się świetnie. Wygląda subtelnie, pracuje cicho — czego chcieć więcej. Oczywiście domu z ogrodem, ale wierzę, że i na to przyjdzie czas.😁

Kaloryfer żeberkowy i tip na suszenie

Kaloryfer żeberkowy może nie wygląda za bardzo fancy, ale jest mocno funkcjonalny. Z tego powodu, że można śmiało do niego przyczepić dwa rzędy linek, dzięki czemu nie trzeba układać prania tylko na górnej jego części, ale można wykorzystać całą powierzchnię. Tę sztuczkę będzie ciężej zrobić w nowszych kaloryferach, ale jeśli pokombinujesz — na pewno coś wymyślisz.

Suszarka do kuchni, kiedy pieczesz lub gotujesz

O ile nie pieczesz ryby i nie chlapiesz potrawami na wszystkie strony, jest to dobre rozwiązanie. Rzeczywiście wystarczy godzinka i wszystkie ciuchy można zdjąć, a suszarkę schować. Do małych przestrzeni polecam suszarki drabinkowe, które idą wzwyż, zamiast wszerz. Pomaga to zaoszczędzić miejsce, a suszenie jest bardziej efektywne.

Wirowanie — super sposób na suszenie

Jeśli Twoja pralka ma osobny program na wirowanie, możesz włączyć go po raz drugi po pełnym cyklu prania. Dzięki temu jeszcze bardziej dosuszysz rzeczy po ich wypraniu. Wiem, że niektórzy potrafią wręcz wysuszyć w ten sposób całe pranie do sucha. Warto jednak przedyskutować to z własną pralką i jej możliwościami. 

Podstawą każdego dobrego odwirowania prania jest trzymanie się ładowności pralki. Jeśli upychasz tak, że aż drzwiczki nie chcą się zamknąć, to nie dziw się, że wyciągasz niezbyt dobrze odwirowane rzeczy, które będą suszyć się dłużej. 

Na sytuacje kryzysowe: NO FROST!

ALE ŻE CO??!!! Też miałam taką minę, jak szukałam sposobu na kryzys. Wiesz gdzie jest bardzo sucho? W zamrażarce, która ma funkcję NO FROST. Jeśli potrzebujesz wysuszyć coś „na już”, złóż ładnie tę rzecz, włóż do plastikowego worka i włóż do zamrażarki. Po jakimś czasie (każdy musi znaleźć swój), godzinka, może dwie, wyciągnij ubranie z zamrażarki i zostaw na wierzchu, żeby sobie doszło do siebie.

Jak nabierze temperatury otoczenia, ładnie je rozprostuj. Jak po chwili się rozmrozi to czas na zdziwienie i radość z suchej rzeczy. Ten tip może się przydać na wyjazdach, kiedy zdarzy się wypadeczek i trzeba coś szybko wyprać, żeby zaraz móc to założyć. 

Kominek elektryczny na sezon niegrzewczy

W zeszłym roku zainwestowaliśmy w kominek elektryczny. Malutki, subtelny, ale grzeje jak szalony i nie zużywa dużo prądu. Chciałam umilić naszą przestrzeń wypoczynkową i to był główny cel zakupu kominka, który uwaga... Kosztował około 200 zł. Też stosunkowo niedużo.

Okazało się, że kominek rozwiązał całkowicie problem suszenia prania. Grzeje na tyle mocno, że wystarczy godzinka, półtorej i pranie po prostu jest suche. Takie dwa w jednym, które jeszcze bardziej usprawniło procesy związane z praniem. 

Kiedy ktoś mi mówi, że nie da się...

Mam uczulenie. To dotyczy wszystkiego. Właściwe pytanie nie brzmi czy tylko JAK. I na tym warto się skupić, szukając rozwiązań, które pozwalają zminimalizować czas spędzany na obowiązkach. Dzięki temu pojawia się czas na odpoczynek, własne zainteresowania, czy po prostu nadrabianie kontaktów towarzyskich. 

Świat się nie zawali, jeśli zrobisz coś inaczej. Nie zawali się też, jeśli nie zrobisz wszystkiego, co zaplanowałaś/łeś. A Twoje samopoczucie jest ważne, wpływa nie tylko na Ciebie, ale też na wszystkich dookoła. 

Trzymaj się zdrowo. 🍀

Cześć!

Wybrane dla Ciebie