TRYB JASNY/CIEMNY

Nadzieja dla tych, co NIE POTRAFIĄ w rośliny 🌱 Super aplikacja! 👀

Mam dwie Babcie. Jedna jest byłą działkowiczką z high level umiejętnościami ogrodniczymi. Druga jest miejską wędrowniczką, która bardzo by chciała w rośliny, ALE... Jestem podobna do tej drugiej. Czasami czuję się jak zawodowy Plant Killer, chociaż bardzo tego nie chcę. Uwielbiam naturę, nawet jeśli ona trudno znosi moje towarzystwo. Ale okazuje się, że jest nadzieja dla tych, co bardzo chcą, a nie potrafią... 


To na pewno wina tego mieszkania

  • To przez to mieszkanie, to jakieś nieprzyjazne roślinom środowisko.
  • Zła gleba, widocznie kiepskiej jakości ziemia... Czy coś...
  • Pewnie kupiłaś już chorą roślinę, oni tak je przelewają w tych sklepach.
  • Ostatnio nie ma słońca — nic dziwnego, że rośliny padają.
Wiele osób stara się mnie pocieszyć na różne sposoby, ale umówmy się... Moja rybka nie utopiła się ze względu na nieprzyjazne środowisko, czy złą jakość wody. Padła z wrażenia, że mogłam wpaść na tak głupi pomysł i do dzisiaj jest mi z tego powodu wstyd. Akurat w tym wypadku wyobraźnia przegrała z realizacją.

King of wishful thinking...

Jestem uparta i dalej chcę w rośliny, chociaż moje próby mogą już być liczone w latach. Nie chcę pozostać na poziomie King of wishful thinking, więc ciągle szukam tipów i rozwiązań na to, aby w naszym mieszkaniu w końcu zrobiło się zielono — nie od fejków z Ikei, ale od prawdziwych roślin.

Jakiś czas temu w Biedronce odkryłam, że rośliny mają swoje poziomy trudności. Kupiłam więc epipremnum, które jest podobno super łatwe w utrzymaniu i przyjazne tym, którzy nie umieją, chociaż bardzo by chcieli. Na razie moje epipremnum złociste żyje i ma się dobrze.

Rozwiązanie dla hodujących inaczej: aplikacja Picture This

Okazało się, że istnieje aplikacja dla tych, którzy z roślinami dogadują się nie bardzo, a bardzo by chcieli. Aplikacja nazywa się Picture This i znajdziecie ją w Google Play (nie wiem, czy jest też wersja na iOS — trzeba sprawdzić). Aplikacja daje możliwość diagnozowania roślin i sprawdzania, czy wszystko z nimi w porządku, zanim już będzie pozamiatane. 

Znajdziecie tutaj praktycznie każdą roślinę, wystarczy zrobić zdjęcie i wybrać odpowiedni wynik wyszukiwania. Aplikacja jest bardzo przejrzysta, więc znajdziecie w niej porady dotyczące pielęgnacji roślin, przesadzania ich i ratowania w sytuacjach problemowych. 

Dodawaj rośliny do swojego ogrodu i konsultuj się z ekspertami

Roczny plan premium aplikacji kosztuje 99 zł. Nie jest to żadna współpraca, sama sobie go kupiłam. Jest to moim zdaniem niewiele, patrząc po tym, ile potrafi kosztować miesiąc korzystania z jakiejkolwiek innej aplikacji. A korzyści jest zdecydowanie więcej. Możecie automatycznie zdiagnozować roślinę i przeanalizować drogę leczenia/naprawy sytuacji. Jeśli uważacie, że to niewystarczające, możecie skonsultować się z ekspertami i zapytać o radę.

Z poziomu aplikacji można ustawiać przypomnienia o podlewaniu roślin. Można również dodawać rośliny do swojego ogrodu i mieć wszystkie informacje w jednym miejscu. To moim zdaniem bardzo wygodne i pozwala zachować duży porządek w pielęgnacji roślin. 

Jestem ciekawa, czy za rok od tej pory moje epipremnum złociste będzie nadal mieć się dobrze. Bardzo bym chciała, ale okaże się. To będzie prawdziwy test dla aplikacji, no i... dla mnie. Marzy mi się mieszkanie, w którym jest więcej roślin, niż rzeczy. 😉

Trzymajcie się zdrowo. 🍀
Cześć!

Wybrane dla Ciebie