TRYB JASNY/CIEMNY

30 faktów o mnie vol.2 😁 POZNAJMY się lepiej! Kolejna dziesiątka

2 kwietnia 2022 wybije mi 30tka. Nieszczególnie ten fakt przeżywam. Liczba, jak liczba. Umysł wciąż tak samo dziwaczny, ALE jest to dobra okazja do tego, aby opowiedzieć Wam o sobie trochę więcej. I przedstawić się raz jeszcze...

#11 Czy Ty nie potrafisz wyjść bez herbaty?

Pyta mój Mąż. A moja odpowiedź to nieodmiennie: potrafię, ale nie chcę. Uwielbiam wychodzić z herbatą i nie należę do osób, które piją szybko. A to znaczy mniej więcej tyle, że różowy kubek z flamingami przeważnie idzie przede mną. Samo trzymanie kubka już nastraja mnie pozytywnie, a jeśli to kogoś denerwuje — to trudno😁. 

#12 Bardzo się wczuwam w swoje teksty

To dotyczy praktycznie wszystkiego, o czym piszę. Od własnych opowiadań, historii, bloga, po treści dla moich Klientów. Kiedy jakiś czas temu pisałam tekst kulinarny dla jednego z moich Klientów, poczułam te wszystkie smaki i zapachy, a w efekcie... Musiałam przerwać w połowie i ugotować obiad dla mojej rodziny, chociaż to jeszcze nie była nasza pora obiadu. Trudno powiedzieć, czy to magia neuronów lustrzanych, czy po prostu tak bardzo poczułam ten klimat, że musiałam fizycznie go wytworzyć.

#13 Jestem chora, ale NIE JESTEM swoją chorobą

Fakty są takie, że jestem chora (i nie chodzi o katar, czy coś w ten deseń). Prawdopodobnie nie od ostatnich trzech miesięcy (kiedy zaczęły się moje problemy), ale dłużej. Zaliczyłam z tego powodu mega doła, bo każdy, nawet najsilniejszy optymista zalicza doła, kiedy poznaje prawdę, która go przerasta. ALE... 

Postanowiłam, że nie będę pisała o tym, na co. Nie chcę kojarzyć się Wam z tą chorobą, ale z tym, kim jestem i co robię. Choć zabrzmi to dla niektórych dziwacznie, dla innych zupełnie nie — na całą tę sytuację patrzę też w kategoriach daru. Jestem osobą, która myśli za dużo i czasem martwi się za bardzo. Darem jest to, że teraz już nie mogę tego robić, bo w przeciwnym razie choroba zacznie pogłębiać się bardziej. Wierzę w Boga i wyższe sensy, chociaż jeśli czytacie mojego bloga, to pewnie nie jest to dla Was zaskakujące. Dziś jest dziś, a dziś jest dobrze. 

#14 Mam ogromną słabość do celtyckiej muzyki

I jak tylko zaczyna się wiosna, jeszcze bardziej powraca do mnie ENYA, Loreena McKennit, oraz irlandzki folklor. To całkowicie moje klimaty, a jeśli dodacie do tego słabość do naturalnych kadzideł i Palo Santo, które sobie pachnie w moim domu — to już układa się w całkiem logiczną całość. ALE... Dla kontrastu... Koncert, na którym bawiłam się najlepiej i wspominam go do dzisiaj, to koncert Iron Maiden😀.

#15 UWIELBIAM oglądać sporty ekstremalne i nietypowe

Freestyle motocross, latanie na motocyklach, olbrzymie skaczące samochody — to są moje klimaty. Przykro mi, jeśli nie trafia to w Wasze wyobrażenie o mnie, ale przeważnie standardowe sporty nudzą mnie. Bardzo lubię Extreme Sports, ale też potrafiłabym w kółko oglądać rzeźbienie piłą łańcuchową na czas (jednak nie robię tego, bo wiecie, edukacja domowa, praca, pasje i te sprawy). Bardzo lubię patrzeć na ludzi, którzy pokazują, że MOŻNA, kiedy inni tylko mówią, że się NIE DA. 

#16 Przeżywam renesans rysowania

Zawsze lubiłam rysować, ale teraz bohaterowie sami cisną się na kartki. Zaczęło się od rysowania dziecięcej papeterii (mój Syn ma swoich penpals), potem wróciłam do Monany (postaci, która powstała, kiedy miałam 10 lat i zmieniała się przez lata — razem ze mną, ponieważ jest moim alterego), teraz rysuję też nowych bohaterów, a moje prace możecie oglądać na moim drugim Instagramie @monana_art. Jestem na kursach ilustratorskich i świetnie się bawię. Zaczynam też powoli zabawę z przenoszeniem moich prac do formy zdigitalizowanej.

#17 Czuję się bezpiecznie na świecie, nawet kiedy to jest absurdalne

Podobno to nie jest takie oczywiste. Kiedy w rozmowie z bliską mi osobą powiedziałam, że przez szalone zawroty głowy z początku miesiąca straciłam totalnie poczucie bezpieczeństwa na świecie, okazało się, że wcale to nie jest takie oczywiste "czuć się bezpiecznie na świecie". Teraz już znów to poczucie mam, umysł ponad nastrojem i te sprawy.

Pewnie czytasz to i pukasz się w głowę, jakie poczucie, jakie poczucie... Wojna na Ukrainie, pandemia, wszędzie ceny rosną, a sytuacja na rynku pracy jest trudna. Co ze mną jest nie tak? Zapewne wiele rzeczy, ale jeśli mleko się rozlało, to się rozlało, zamiast stać i patrzeć, trzeba się ruszyć i wytrzeć. Zmieniać to, co możemy zmienić i nie lamentować, bo z samych lamentów jeszcze nic nie wynikło.

#18 Odpręża mnie udrażnianie rur

Kiedy coś bardzo mnie zestresuje albo zaczynam myśleć negatywnie, biorę Domestos lub Kreta i lecę po wszystkich rurach. Jakoś w moim przypadku udrażnianie rur, udrażnia myśli przy okazji — jeśli nie próbowaliście, polecam😅. 

#19 Uwielbiam spaghetti

A na szczęście mój Mąż robi najlepsze spaghetti na świecie, co kończy całkowicie dyskusję na ten temat😁. 

#20 Jedyne biuro, w którym mogłabym pracować znajduje się w Scranton

Nie mam w ogóle charakteru do biurowej pracy. W Dunder Mifflin w Scranton z pewnością bym się odnalazła. Czasem czuję, że jestem żeńską wersją Michaela. Zwłaszcza w tych sytuacjach, w których szczerość powoduje zażenowanie innych (patrz 30 faktów vol. 1 i  twarz, która wyraża wszystko).

Trzymaj się zdrowo. 🍀

Cześć!



Wybrane dla Ciebie