TRYB JASNY/CIEMNY

Chcesz zostać copywriterem/copywriterką?✨ INSTRUKCJA OBSŁUGI RYNKU

Od pierwszych zleceń w copywritingu do fulltime job na własnych zasadach jest długa droga. Nie powiem Ci jak 5 minut zainteresowania copywritingiem zamienić w dochodowy biznes. Jednak dam Ci kilka tipów, które na pewno przydają się na tej drodze.


Jak zacząć?

Początkujący copy często zadają to pytanie, zamiast zacząć po prostu. To naprawdę jest aż tak proste, a wszelkie komplikacje pochodzą częściej z naszych głów, niż ze świata zewnętrznego. Ale to jest taki ciasny rynek! Badabum Tsy! Każdy rynek jest ciasny, a to, czy jest w nim miejsce dla Ciebie, czy nie ZALEŻY TYLKO OD CIEBIE.

Tak, na pewno po tym wpisie znów, ktoś mi powie, Monika, weź sobie wsadź te coachingowe banialuki tam, gdzie światło nie dochodzi. A ktoś inny, po prostu weźmie sobie do serca to, co mówię i za jakieś 2-3 miesiące już będzie miał już konkretne doświadczenie, które będzie dalej pracowało na jego rozwój. 

Godziny pracy, doświadczenie — nie zawsze przekłada się to na pieniądze

To bardzo widać. Wystarczy chwila obserwacji na rynku copy, żeby zobaczyć, że doświadczenie, godziny pracy i ilość napisanych tekstów — nie zawsze przekładają się na pieniądze. Na forach/grupach spotkasz wielu narzekających copywriterów, którzy od wielu lat stoją w tym samym miejscu i powiedzą Ci, że nie ma zleceń i że nie da się z tego żyć. O co tu chodzi? Dlaczego jedni z tego żyją, a inni nie?

Talent jest ważny, ale to tylko jakiś procent całości. Przykładanie się do pracy, ciągły rozwój, znajdowanie tego, czego szukasz, trafianie w środek tarczy, ale też szanowanie siebie w tej pracy to wartości, których nikt Ci nie da z góry. Musisz je wypracować samodzielnie. Nie możesz bać się tego rynku. Na początku pewnie jest to ciężkie, ale takie doświadczenia też czegoś uczą. A porażki, jako takie nie istnieją. Są tylko mniej lub bardziej bolesne lekcje, które służą do tego, aby wyciągać z nich wnioski.

Dream big albo wcale!

Gdyby moim celem była przeciętność, to pewnie nie chciałoby mi się pracować. Pomyśl o tym, czy jak masz ochotę na kawę lub herbatę, to robisz ją w taki sposób, aby była przeciętna? Czy jednak wolisz, kiedy Ci smakuje? Duże cele to duże osiągnięcia, przeciętne cele, to mniej niż przeciętne osiągnięcia.

Czemu tak jest? Jeśli chcesz przeciętnie, to na którymś etapie zabraknie Ci motywacji. Mówię o tej prawdziwej motywacji, która nie jest gwiazdą jednego wieczoru. Nie jest sztuką być zmotywowanym, kiedy wszystko idzie gładko. Sztuką jest dalej tę motywację mieć, kiedy trzeba wejść pod górę. Ale szczyty są dla tych, którzy po prostu idą w te góry, zamiast czekać na dole, na kolegów, którzy później opowiedzą im, jak było.

Dlaczego nie spotkasz tych copywriterów na forach?

Mają zlecenia. Nie mają czasu na narzekanie i dzielenie się ckliwymi historiami. Może brzmi to brutalnie, zapewne już nie wierzysz w to, że jestem osobą wysokowrażliwą, ale jestem. To tak samo proste, jak to, że na forach nie spotkasz ludzi, którzy piszą o tym, że czują się dobrze i zdrowo — kiedy tak jest, nie ma powodu, aby pisać. Ludzie piszą na forach/grupach przeważnie po to, by rozwiązać jakiś problem lub po prostu się nim podzielić.

Łatwo można dojść do wniosku, że z tego nie da się wyżyć, z tamtego nie da się wyżyć. I Ty będziesz o tym czytał/a i myślał/a, a Twój kolega lub koleżanka, po prostu pójdzie i zrobi z tego biznes, zamiast analizować. Ty będziesz mieć więcej powodów do narzekania, a on lub ona po prostu uruchomi tę machinę, bo nie będzie tracić czasu na gadanie. 

#1 Przeciętny copywriter... Jeśli bardzo chcesz

Jeśli wybierasz przeciętną drogę, to odpal giełdy, które pozwalają na pisanie od razu i zarabianie od razu. Wielokrotnie pisałam o tym, że owszem jest to dobry pomysł na początek, pod warunkiem że traktujesz tę przygodę jako ćwiczenie, a nie jako punkt dojścia. Zarabianie od razu brzmi mega, ale za zazwyczaj oznacza to tyle, że zarobisz na żelki.

I są copywriterzy, którzy zostają w tym punkcie. Pracują do rana do wieczora, są wykończeni i mają nieustanne poczucie niedocenienia. Ich wkład i zaangażowanie nie przekłada się na pieniądze. A co gorsza, w takich kartelach nie są w stanie nawet się za bardzo rozwinąć. Jeśli wejdą w tę machinę wystarczająco mocno, uwierzą w to, że nie ma życia poza nią. 

#2 Twórz teksty, które chcesz tworzyć

Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma, więc nie pisz o tym, o czym nie chcesz pisać. Tylko od razu pisz o tym, o czym chcesz. Wiem, wiem, szkoła uczy nas czegoś zupełnie innego. Ale największą wartość wyciągasz z siebie wtedy, kiedy robisz to, co lubisz i kiedy rozwijasz swoje zainteresowania — a kiedy robisz sobie z tego pracę, zawsze wyciągniesz większe zyski dla siebie. Również te pozamaterialne. 

Czy to znaczy, że ja piszę tylko o rodzicielstwie i edukacji domowej? Nie. O tym piszę na moim blogu, ale jako copywritierka tworzę teksty dla różnych branż. Są jednak i takie branże, których nie ruszam, nie dlatego, że nie mogłabym. Dlatego, że nie lubię pisać o wszystkim, zawsze i pod każdymi warunkami. 

#3 Uderzaj do tych Klientów, których chcesz obsługiwać

Ale naprawdę mogę? Możesz. I o to chodzi, bo współpraca, która idzie topornie, nikomu nie przynosi zadowalających efektów. A wręcz przeciwnie. Drażni, męczy i doprowadza do szewskiej pasji. I wtedy zazwyczaj są dwie strony niezadowolenia. Niezadowolony copywriter i niezadowolony Klient, a niezadowolony Klient, to jeszcze bardziej niezadowolony copywriter, bo wszyscy lubimy pisać opinie. 

Jeśli chcesz coś robić...

Rób! Szkoła uczy, że najpierw musisz zrobić coś, żeby coś innego. Nie. Uczysz się tańczyć, tańcząc. Uczyć się pisać, pisząc. Dzisiejsze dzieci, często już mają pracę, zanim wyjdą ze szkoły i nie mówię o tych przypadkach, w których rodzice chcą za bardzo. Wiesz, ile jest dzieciaków, które własnymi zainteresowaniami kręcą swoje biznesy i robią ciekawe, twórcze rzeczy? Ty NAPRAWDĘ tak nie możesz? Czy tylko myślisz, że nie możesz?

Największe ograniczenia przeważnie są w naszych głowach. 

Trzymaj się zdrowo.🍀
Cześć!

Psssyt! Jeśli spodobał Ci się ten tekst, możesz docenić autorkę, stawiając jej napój bogów (zielony przycisk👇). Powiem Ci w tajemnicy, że ona naprawdę lubi kawę. Lubi też jak skrzynka zapełnia się ofertami współpracy: kontakt@monikapawelec.pl😉
Współpracując z nią, robisz coś dobrego, wspierając nieoczywistą codzienność ze stwardnieniem rozsianym. 💕

Wybrane dla Ciebie