TRYB JASNY/CIEMNY

COMING OUT ✨ Na CO ZACHOROWAŁAM? Moje zdrowie, moja praca i inne pytania od Was 💞

Bardzo potrzebowałam tego coming outu, więc on jest trochę dla zaspokojenia Twojej ciekawości i bardzo dla mnie. Zebrałam Wasze pytania, które dostałam w przeciągu kilku ostatnich miesięcy i dzisiaj w końcu chciałabym na nie odpowiedzieć.



Na co chorujesz? Co stało się w styczniu?

W styczniu w pierwszej chwili myślałam, że przechodzę udar. Co samo w sobie wydawało mi się dziwne, bo nie mam wielkich stresów, nie obżeram się niezdrowym jedzeniem a alkohol piję baaaaaaardzo okazjonalnie. Ale tak, COŚ niewątpliwie się działo i wymagało wezwania karetki. I tak zaczęła się moja historia diagnostyczna. 

Pisałam w międzyczasie o zawrotach głowy, problemach z lewą stroną mojego ciała — więc osoby, które współdzielą ze mną chorobę, z pewnością domyśliły się, CO MI JEST. Jest to ostatnia rzecz, która przyszłaby mi do głowy. Chociaż teraz jak o tym myślę, po prostu pasuje do mnie określenie twarda sztuka. Osoby, które umierają na katar, w pewnym sensie mają łatwiej, jeśli chodzi o kwestie diagnostyczne i wyszukiwanie "drugiej strony medalu" we własnym ciele.

To, czego doświadczyłam, okazało się pierwszym rzutem mojej choroby. Mam stwardnienie rozsiane. Jest to choroba, którą MAM, a nie którą jestem. Jeżeli właśnie mierzysz się z taką diagnozą, po prostu daj sobie czas. Takie emocje jak smutek, złość, swego rodzaju żałoba związana z chorobą, worek z napisem lęki — to wszystko trzeba otworzyć i przejść, żeby zobaczyć dobro i jasną stronę. 

Czy umierasz? 

Dostałam takie pytanie. Wiem, że wynika ono z Waszej troski, za którą też bardzo dziękuję. Nie, nie umieram. Planuję żyć długo i w dobrym zdrowiu. 😉 Stwardnienie rozsiane nie jest chorobą śmiertelną, jest jednak chorobą nieuleczalną, z którą albo trzeba się mierzyć przez całe życie, albo przez jego część. Choroba może być aktywna, może nie być aktywna — ale nie chciałabym w to wchodzić głębiej, bo nie jestem lekarzem, a historie są różne.

Czy Twoja choroba przeszkadza Ci w pracy?

Obecnie nie. W czasie rzutu rzeczywiście byłam wyłączona z pracy na dwa-trzy tygodnie, a i tak jest to dosyć krótko, patrząc na spektrum alternatyw, które dotyczą osób chorych na stwardnienie rozsiane. To, że sama jestem swoim szefem, stawia mnie w dosyć dobrym miejscu. Zwłaszcza wtedy, kiedy chorobowo coś się dzieje. Nie planowałam chorować, nikt nie planuje, ale to, co wypracowałam sobie do momentu diagnozy — dzisiaj mi służy i pomaga 

Co to znaczy, że wspierając moją działalność, wspierasz moją walkę z chorobą? 

W przypadku chorób takich jak stwardnienie rozsiane NFZ to mało. Żeby jak najdłużej pozostać w dobrym zdrowiu, muszę korzystać też z innych lekarzy specjalistów, przeważnie prywatnie. I są to specjaliści nie tylko związani bezpośrednio ze stwardnieniem rozsianym. Ta choroba narzuca bardzo holistyczny tryb życia z wieloaspektowym na nie spojrzeniem. Wspierając moją działalność, czy to poprzez korzystanie z moich usług (jestem copywriterką, uwielbiam to, co robię i robię to dobrze), czy poprzez napędzanie ruchu na mojej stronie, polecanie moich usług, innego rodzaju chęci współpracy i udzielając innego rodzaju wsparcia — wspierasz moją walkę z chorobą i dajesz mi poczucie, że robię coś przydatnego i ważnego.

Są takie choroby, w których można przyłożyć jakiś wzór. Jednak stwardnienie rozsiane taką chorobą NIE JEST. Każdy przypadek jest inny i dla każdego, kto na tę chorobę choruję jest to unexpected journey, nie zawsze ze smokiem, hobbitami i pięknymi zielonymi krainami. Chcę jak najdłużej pozostać w dobrym zdrowiu, w ruchu, w sprawności, pracować i pisać dla Was — dlatego jestem wdzięczna wszystkim moim Klientom, wspierającym, Czytelnikom, społeczności na LinkedIn, bo to Wy dajecie mi pracę. Lubię robić to, co robię i chcę to robić dla Was jak najdłużej.

Trzymaj się zdrowo🍀
Cześć!

Psssyt! Jeśli spodobał Ci się ten tekst, możesz docenić autorkę, stawiając jej napój bogów (zielony przycisk👇). Powiem Ci w tajemnicy, że ona naprawdę lubi kawę. Lubi też jak skrzynka zapełnia się ofertami współpracy: kontakt@monikapawelec.pl. 😉 Współpracując z nią, wspierasz jej walkę ze stwardnieniem rozsianym.🍀

Wybrane dla Ciebie