TRYB JASNY/CIEMNY

Jak napisać skuteczne Call To Action?

Czy tego chcesz, czy nie, sprzedaż internetowa w znacznym stopniu opiera się na Call To Action (CTA). Problem polega na tym, że bardzo często podchodzi się do tego od złej strony. Kup teraz albo przeczytaj więcej to najprostsze przykłady CTA i równocześnie... tak puste, że nawet pająka z pajęczyną w środku nie znajdziesz. Dlaczego tak właśnie jest? 



Call To Action

To nic innego, jak wezwanie do działania. Jednak rozumiane zbyt dosłownie, może stać się strzałem w kolano i zadziałać odstręczająco. Czemu? Wróć wyobraźnią do SHREKA, przypomnij sobie osła skaczącego w tłumie i krzyczącego "Wybierz mnie! Wybierz mnie!" - to też jest CTA. Taki sposób komunikacji nie tylko nie zachęca, ale wręcz drażni. Powoduje, że mamy ochotę znaleźć się od takiej osoby jak najdalej. CTA to coś więcej, niż wybierz mnie, zaraz pokażę Ci dlaczego...

CTA - 3 ważne rzeczy

Tak, to prawda, że Call To Action w wolnym tłumaczeniu oznacza wezwanie do działania. Ale dobre i skuteczne CTA w dużej mierze opiera się na trzech czynnikach:
  1. złożenie obietnicy - jeżeli chcesz, aby ktoś wykonał jakąś akcję, jakieś działanie w stronę Twojego produktu lub usługi, musisz mu coś obiecać. Nie mogą to być jednak gruszki na wierzbie, jeśli poważnie traktujesz siebie i swoją markę. Obietnica musi być realna i możliwa do spełnienia.
  2. informacja o korzyściach - kto i co będzie z tego miał, po co. Zauważ, że większość CTA w ogóle nie informuje o korzyściach wynikających z podjętego działania. Kliknij, zrób, wybierz mnie BO TAK - brzmi trochę słabo, prawda?
  3. odpowiedź na potrzebę - dobre CTA to odpowiedź na istniejącą i realną potrzebę. Nie budzi zbyt wielkich wątpliwości, a kroki, do których podjęcia zachęca - są logiczną konsekwencją w odpowiedzi na dany problem. Nie chodzi o wymyślanie problemów na siłę, ale odkrycie tych istniejących.

Krótko i na temat

Wykorzystaj CTA do pokazania wartości, które się za nim kryją. CTA może być częścią artykułu lub tekstu na bloga, jednak częściej można je spotkać w postaci przycisku przenoszącego do konkretnej aktywności np. "zapisz się na newsletter". To przycisk, którego nie warto bagatelizować. Zauważ, że "kup kurs szybkiego czytania" nie brzmi tak dobrze, jak: "chcę czytać szybciej".

Pierwszy tekst jest namową do wydania pieniędzy na jakiś kurs szybkiego czytania. Drugi tekst zawiera w sobie: obietnicę, informację o korzyściach i odpowiada na potrzebę. Jak myślisz, co się kliknie? 😉

Przejrzystość i prostota

Siła przekazu leży w przejrzystości i prostocie. Nie wierzysz? Sprawdź to. Zrób eksperyment. Praca copywritera bardzo często polega na tłumaczeniu z branżowego na ludzkie. Nie bez powodu. Po ludzku trafisz do większej grupy docelowej. Po branżowemu, być może trafisz do ludzi z branży, ale nie wpłynie to znacznie na Twoją sprzedaż. No chyba, że chodzi Ci tylko o przybijanie piątek z ludźmi, którzy znają temat, ale niekoniecznie potrzebują Twoich produktów/usług.

Trzymaj się zdrowo, 
Cześć!
PODPIS

Jeśli chcesz być na bieżąco, zapisz się koniecznie na mój Newsletter!

Wybrane dla Ciebie