Jesienne zabawy na dworze. W co i jak się bawić z najmłodszymi?
W tym wpisie opowiem Wam co robimy, kiedy w jesienne dni wychodzimy na dwór. Mam nadzieję, że pomoże Wam to nieco w obmyślaniu zabaw dla najmłodszych. Pamiętajcie, że nasz Synek ma w tej chwili kilkanaście miesięcy - więc wypowiadam się z punktu widzenia tej grupy wiekowej.
Jeśli chcesz być na bieżąco, zapisz się koniecznie na mój Newsletter!

Wykorzystaj to, co jest
To jest moim zdaniem najważniejsza rada i w zasadzie można podarować sobie wszelkie następne. Wszystkie zabawy można sprowadzić do tego zdania, a i tak okażą się prawdziwą ucztą dla wyobraźni. Nic tak nie ciekawi dzieci jak otaczający je świat. Kamyki, liście, kasztany, żołędzie, patyki, z tym wszystkim da się coś zrobić.
Zabawa w małego surwiwalowca
Wymyślamy sobie cel i zbieramy wszystko, co może nam się do tego przydać. Pomysł na tę zabawę podsunął mi Maksio, który potrafi zmieścić w dłoniach naprawdę imponującą ilość patyków. Niejednokrotnie podczas zabaw w parku zbiera patyki i wygląda jakby szykował się do budowania szałasu, albo rozpalania ogniska. Oczywiście palenie ognisk w parku w nieprzeznaczonych do tego miejscach, nie jest dobrym pomysłem. Ale, kto nam zabroni trochę pofantazjować?
Edukacyjny wymiar zabaw
Może się zdziwisz, ale o jednym patyku można naprawdę długo opowiadać. Można spojrzeć na niego z różnych stron. Z góry, z boku, z przodu. Można porozmawiać o widocznych kształtach, o tym, co nam przypominają i do czego są podobne. Można porozmawiać o tym, jak patyki są wykorzystywane przez ptaki. Patyki można też liczyć, można układać z nich litery alfabetu, a także używać ich jako wskaźników. Poza tym, można je zabrać do domu i zrobić zabawę z wkładania ich do słoika.

Każdy spacer może być niezwykłą przygodą
Wszystko zależy od tego, w jaki sposób go opowiesz i na co, będziesz zwracać uwagę. Pamiętaj, że stado gołębi, które dla Ciebie jest powszednim widokiem - nie jest takim widokiem dla Twojego malucha, który dopiero uczy się świata. Już samo popatrzenie, albo zobaczenie co stanie się jak podejdziecie bliżej - jest dla dziecka niezwykłym doświadczeniem.
Słoik na skarby
Nastawcie się wspólnie na szukanie skarbów. Mogą to być rzeczy, które zwrócą szczególną uwagę Twojego dziecka. Np. liście, żołędzie, kasztany, czy kamyki o dziwnych kształtach. To wszystko można przecież wykorzystać w domu, w zabawie.
A poza tym, warto trochę nauczyć się zachwycać otaczającym nas światem. Bo inaczej wszystkie spacery, będą upływać Wam pod hasłem Waszych zrzędliwych tekstów takich jak: Weź to odłóż, bo się ubrudzisz.
A jakie są Wasze pomysły na jesień z dziećmi?
Trzymajcie się ciepło i przytulnie,
Super inspiracje :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, a w planach mam jeszcze więcej :) Ściskam! :)
Usuń