Pan Alzheimer, który zabiera babcię 🥀
Dawno nie miałam w rękach książki, która by mnie tak rozłożyła na czynniki pierwsze. Płakałam jak bóbr. I nie mówię o eleganckim, hollywoodzkim chlipa-chlipa. Mówię o takim emocjonalnym tsunami, po którym zostaje mokry rękaw i potrzeba przewartościowania życia.
I życzyłabym sobie – i Tobie, Dżoano – więcej takich książek. Które nie tylko pokazują, że inni mają gorzej. Ale które uczą wrażliwości. Na człowieka. Na opiekuna. Na siebie samą.
Z perspektywy dziecka, które rozumie więcej, niż sądzisz 👧🏻
Mała Anielka dowiaduje się, że jej ukochana babcia znika. Nie dosłownie. Znika jej pamięć, charakter, historia. Wszystko przez jakiegoś Pana Alzheimera.
I co robi dziecko, które nie rozumie słów, ale czuje rzeczywistość całym sobą? Pisze listy. Do tego Pana. Pisze, żeby go przekonać, że może jednak warto zostawić babcię w spokoju. Że przecież babcia jest dobra. Ciepła. Kochana.
„Listy do A.” to książka, która łamie serce w dobrym celu 📚💔
Pokazuje smutek, ale nie przygniata. Przypomina o tym, że życie w chorobie nie musi być tylko rozpadem. Może być też czułością. Czułością, która trwa mimo wszystko.
Widzisz w niej mamę, która płacze. Dziadka, który nie wie, co dalej. Dziecko, które próbuje zrozumieć. I nie, to nie jest ckliwy poradnik dla dorosłych. To książka dla dzieci. Ale czytasz ją i wiesz, że to też książka dla Ciebie.
Autorka wie, o czym pisze – jej mama też chorowała. I może dlatego ta historia nie jest wymyślona. Jest prawdziwa. Nawet jeśli Pan Alzheimer to tylko wyobrażenie dziecka.
Książka dla każdego, kto ma serce 🧠❤️
To nie tylko opowieść o zapominaniu. To przede wszystkim opowieść o miłości. O tym, że możemy próbować być blisko, nawet jeśli „blisko” wygląda już inaczej.
Niektórym, wiecznie niezadowolonym, przydałaby się taka lektura zamiast kolejnej książki o tym, jak zarobić milion w trzy miesiące.
I na koniec:
👉 Jeśli chcesz z dzieckiem porozmawiać o ciele i trudnych pytaniach – polecam „Czy moje plecy istnieją?”
👉 A jeśli marzysz o tym, by wspólnie z dzieckiem tworzyć marzenia – sięgnij po „Moje marzenia spełniają się”
Bo dobre książki to też forma terapii.
#DajęSłowo – i to nie byle jakie.

