Kim jest copywriter?
Dla wielu copywriter to taki sam zawód jak wróżbita. Wszyscy wiedzą, że istnieje, ale nikt tak do końca nie ma pewności, czym on się naprawdę zajmuje i jakimi umiejętnościami posługuje się w swojej pracy. Mało tego, niektórzy zastanawiają się, czy faktycznie ma on jakieś zdolności i czy coś sobą reprezentuje.
Bezmózga kserokopiarka
Takie są skojarzenia
niektórych osób. Trzeba je natychmiast uciąć i zdementować. Gdyby tak było, to
copywriterzy zajmowaliby się plagiatowaniem, a to jest przecież nielegalne. Copywriting
to nie tylko praca na wytycznych zleceniodawcy ale też mnóstwo własnej inwencji
twórczej. Do tego, możecie mi wierzyć, potrzeba naprawdę sprawnie działającego
mózgu, który potrafi pobudzić się do TWÓRCZEJ pracy nawet w chwilach zmęczenia.
Ale jak najprościej odpowiedzieć na to pytanie?
Copywriter to tekściarz.
To osoba pracująca w obszarze marketingu i reklamy. Pracująca słowem, ale za
tym wszystkim stoi solidna mózgownica, która potrafi czytać między wierszami i
poruszać się w obszarze oczywistej niedosłowności produkując nowe ujęcia dobrze
znanych pojęć.
Co więcej, bardzo często
copywriterzy tworzą nie tylko hasła reklamowe ale również całe koncepty. Czyli np.
jak ja w tej chwili. Jednym z moich zleceniodawców jest firma, która zajmuje
się produkcją animacji oraz różnego rodzaju ilustracji. W ramach tej współpracy
pisałam już tekst lektorski jeden do krótkiej reklamy, a drugi do fachowej
animacji. W tej chwili zajmuję się nie tylko pisaniem tekstu ale także
wymyśleniem konceptu ilustracji. Czyli w praktyce pracuję nad czymś zupełnie
wyobrażonym. Dostałam jakiś ogólny zarys, ale 90 procent pracy to moje własne
pomysły.
Zaraz powiecie, że to
takie proste i każdy tak potrafi. Jasne, każdy potrafi sklecić zdanie, ale nie
każdy potrafi sklecić dobre zdanie, które porwie i wywoła jakieś emocje. Czasem,
jest to kwestia warsztatu, ale nie zawsze… Jak przekonacie się w serii tych
artykułów, nie zawsze umiejętności i wiedza wystarczą do tego by wykonywać
zawód copywritera.
Dlaczego copywriter jest trochę jak wróżbita?
Po pierwsze, pracuje na
tym, co niewidzialne. Rzeczywiście osoby, które mają pracę „od do”, jakieś
bardzo konkretne zadania przed sobą, mogą mieć trudność ze zrozumieniem
charakteru pracy copywritera.
Po drugie, czasem ktoś
wysyła negatywne fale. Kojarzycie te sytuacje z telewizyjnych talk-show kiedy
wróżbita odmawia współpracy pod pretekstem tego, że ktoś wysyła negatywne fale?
O ile w przypadku wróżbity może to być naciągane, o tyle w pracy copywritera
sprawa wygląda zupełnie inaczej. Copywriter pracuje myślą i żeby dobrze, skutecznie pracować musi dbać o
czystość i spokój tych myśli. Nie da się tworzyć pozytywnego contentu w
negatywnych emocjach. Ergo… nie zawsze usiądziesz do pracy o 8:00 czy 9:00, bo
mogą nadejść negatywne fale (nad ich ogarnianiem też da się pracować ale o tym
później).
Po trzecie, nawet kiedy
nie pracuje, to i tak pracuje. Znacie na pewno z filmów te sytuacje, w których
wróżbita ma jakiś swój przełomowy stan oświecenia, który napada go
niespodziewanie. Tak samo jest u copywritera. Czasami pomysł pojawia od razu,
ale nie zawsze. I wcale nie chodzi o to, żeby siedzieć i dumać przez pół dnia.
Bo najlepsze pomysły, to niewydumane pomysły. Tak samo jest w kuchni,
wydziwiając przesadnie łatwo zepsuć całe danie.
To już wiecie, kim jest copywriter?
Domyślam się, że jeszcze
nie. Ale nie martwcie się, zapraszam do lektury w kolejną sobotę. Będę
zdradzała Wam kolejne szczegóły dotyczące tego zawodu. ;)
Trzymajcie się ciepło i
przytulnie <3