TRYB JASNY/CIEMNY

Jak rozwijać pozytywne myślenie?🌟 Wichrem po buziulce 🤪

Pozytywne myślenie ma ogromny wpływ na nasze życie. W moim odczuciu jest trochę, jak mięsień, który musisz ćwiczyć. Jeśli chcesz przyciągać pozytywne rezultaty, nie możesz myśleć negatywnie kiedy lekko zawieje wiatr. Nie możesz też myśleć negatywnie, kiedy wiatr pizga po Tobie, jak mu się podoba, co chwilę zwalając Cię z nóg.😁 Niewygodne? Bardzo! Ale też bardzo prawdziwe...



Afirmacje, czytaj... Jesteś zwycięzcą, jesteś zwycięzcą

Tak, dobrze wyczuwasz, że trochę jaja sobie robię. Myślenie pozytywne to dobra metoda, ale zaklinanie rzeczywistości, że wyglądasz jak Sting, kiedy z twarzy bardziej Maleńczuk... Nie sprzyja niczemu, poza większym zjazdem, kiedy okaże się to nieprawdą. Ale tak, powtarzaj sobie afirmacje, które są pozytywne. 

Ale uwaga... Pozytywne to nie słodkopierdzące. Pozytywne to wzmacniające Twoje poczucie własnej wartości, a tym samym Twoje poczucie sprawczości. Afirmacje pomagają programować umysł na pozytywne myślenie i działanie, pod warunkiem, że robisz to mądrze.

Postaw na wdzięczność

Jeśli zaczynasz poranek od zrzędzenia na wszystko, co Ciebie otacza to mogę się założyć, że wejście na pole wdzięczności będzie dla Ciebie tak ciężkie, jak 3 pompki dla osoby, która dawno nie ćwiczyła. Zawsze, ale to zawsze, w każdej sytuacji, niezależnie od tego, czy lekki wicherek, czy wicher pizgający na wszystkie strony świata, jest coś, za co możesz być wdzięczny. 

I pamiętaj, że mówi to osoba ze stwardnieniem rozsianym, na które... Na ten moment nie ma lekarstwa. Lecz uwaga: "na ten moment" to fraza klucz. Soł... Ja jestem całkiem spokojna. Jeśli mi powiesz, że nie masz za co być wdzięczna/wdzięczny to powiem puknij się w głowę i nie będzie mi przykro.😎

Unikaj negatywności

Do dzisiaj pamiętam lekcję, którą w drugiej klasie podstawówki dał mi mój kolega Marek. Wiedziona przykładami dorosłych, którzy wokół mnie narzekali cały czas... Na szkolnym wyjeździe, przy śniadaniu, kiedy cała klasa jadła śniadanie rozpoczęłam swoją arię na temat tego, jakie beznadziejne jest to wszystko, co nas otacza.

Marek, który zawsze był spokojny w pewnym momencie po prostu nie wytrzymał: Monika przymknij się w końcu, bo już słuchać Cię nie mogę. Jeszcze płatków nie zjadłem, a mam ochotę przez Ciebie zabić się łyżką. I to był dokładnie ten moment, w którym zdałam sobie sprawę, że to zachowanie nie jest moje. To program dorosłych, którzy spotykają się przy wspólnym stole, by zrzucić z wątroby. I chociaż pojęcia nie mam, co teraz robi Marek. Dzisiaj jestem wdzięczna za Marka i za tamten moment, bo kto wie, kiedy bym się z tego przebudziła, gdyby nie on. Unikanie negatywności, choć było bardzo trudne, bardzo mi pomogło i dalej pomaga w różnychn życiowych wyzwaniach. 

Medytacja, choć może niekoniecznie mindfulness

Ćwicz uważność, aby skupić się na teraźniejszości i zredukować stres. Regularna medytacja pomaga w lepszym zarządzaniu emocjami i koncentracji. Jednak czemu niekoniecznie mindfulness? Bo taka medytacja, w której narzucasz sobie jakieś założenia już ma dość mało medytacji w sobie. Zamiast tego staje się takim pluszowym misiem z Krupówek, z którym się pokazujesz, by dostać serduszko na social mediach. 


Cele i wizualizacje

Ustal cele i regularnie wyobrażaj sobie ich osiągnięcie, poczuj to tak, jakby już było prawdą. Wizualizacja sukcesu zwiększa motywację i pomaga w realizacji zamierzeń. Dwa lata temu powrócenie do formy po rzucie SM zajęło mi parę miesięcy. Myślę, że gdybym przez ten cały czas nie wizualizowała tego, że chodzę i nie czuła tego, że tak właśnie jest - wbrew stanowi faktycznemu - to dzisiaj mogłoby nie być tak dobrze, jak jest. A jest na tyle dobrze, że fizycznie i ruchowo, jestem zdrowsza niż przed chorobą. 


Otaczaj się pozytywnymi ludźmi

Szukaj towarzystwa osób, które Cię wspierają i inspirują. Pozytywne relacje wzmacniają Twoje pozytywne myślenie. Jeżeli żyjesz z kimś, kto konsekwentnie i z uporem maniaka dziadzieje zamiast się rozwijać i wzrastać, to najpierw upomnij go, a potem zagroź, że nie piszesz się na życie z przysłowiowym dziadem lub babą

Są ludzie, którym to porównanie się nie spodoba, ale... Jeżeli owoc zaczyna pleśnieć, a Ty położysz obok niego inny owoc, to co się z nim zaczyna dziać? Ja tego nie powiedziałam, ale skoro tak pomyślałaś/łeś to znaczy, że coś w tym jest. 


Ćwicz optymizm

Staraj się widzieć szklankę do połowy pełną, nie pustą. Ćwiczenie optymizmu pomaga radzić sobie z trudnościami i wyzwaniami. Czasami ponadprzęciętna cierpliwość wobec niektórych spraw z czasem owocuje w taki sposób, że nie uwierzyłbyś/uwierzyłabyś, że to możliwe, gdyby ktoś inny opowiedział Ci tę historię. Nie chodzi o to, by być pajacem, czy tzw. głupkiem wsiowym i udawać, że deszcz pada, kiedy ktoś na Ciebie pluje. 

Raczej chodzi o to, by wyciągać wnioski i brać odpowiedzialność za swoje życie. O ile to pierwsze jeszcze jakoś wychodzi, o tyle to drugie mieści się w kategoriach Boże, czemu mi to zrobiłeś. O ile prościej zrzucić na Boga, otoczenie, czy rodziców. Ale jeśli masz lat ponad 50 i gadkę w stylu "nie rozwijam się tak, jak bym mógł przez rodziców"... no to coś tu grubo nie poszło. Ćwiczenie się w optymizmie to dokładnie ten obrazek: 


Rozwój osobisty - uprawiaj lecz bez błazenady

Czytaj książki i uczestnicz w kursach, które rozwijają Twoje umiejętności i wiedzę. Ciągły rozwój osobisty buduje pewność siebie i pozytywne nastawienie. Jednak pamiętaj, nie musisz zmieniać się w kołka ze sztucznym uśmiechem. Wystarczy odpalić LinkedIn żeby takiego spotkać. Fajnie, że masz garnitur, ale kiedy jego brak Cię przerasta to znaczy, że z tym rozwojem osobistym też coś poszło nie tak. Jeśli poszło dobrze, to, i w garniaku, i w gaciach w kropki czujesz się tak samo dobrze. Jeśli tak, gratuluję, bez ironii. 😙😉


W zdrowym ciele, zdrowy duch

I tutaj mogłabym dać przykład własy, który trochę się nie mieści w tym przykładzie. Łatwiej jest mieć zdrowy mindset w zdrowym ciele, ale z drugiej strony... Po diagnozie SM jestem bardziej zdrowa niż kiedykolwiek wcześniej w życiu, bo w końcu przewartościowałam priorytety i nawiązałam taką relację z ciałem, jakiej nie miałam przez całe życie. Dlatego w sumie... To jest prawda, ale każdy ma swoją drogę, choć pewnie, lepiej by było doznać tego przebudzenia bez żadnej diagnozy. 😉

Świętuj swoje sukcesy, te małe i te duże

Doceniaj każdy krok w kierunku swoich celów. Świętowanie małych sukcesów motywuje do dalszego działania. Twoje wewnętrzne dziecko dalej w Tobie jest, niezależnie od tego, ile masz na liczniku. A najfajniej świętuje się z ludźmi, którzy razem z Tobą potrafią cieszyć się Twoimi sukcesami. Ten sposób ekspresji też pięknie oddziela toksyków od ludzi, którzy autentycznie dobrze Ci życzą. I rzeczywiście, to tych drugich warto w swoim życiu mieć. Na tych pierwszych, szkoda czasu. 

Niezależnie od tego, jak źle to zabrzmi, nie każdy jest dla każdego. Ty też nie jesteś. I to też jest OK. 

Nie dziadziej, nie babiej bo szkoda życia!

Trzymaj się zdrowo 🍀

Cześć!

Wybrane dla Ciebie