TRYB JASNY/CIEMNY

10 Błędów, których copywriterzy POWINNI UNIKAĆ🌋🤯 Czy dotyczą Ciebie?

Jak to się dzieje, że niektóre teksty angażują bardziej, a inne mniej? Czemu niektóre treści wydają się płaskie i monotonne, podczas gdy inne sprawiają, że chce Ci się żyć/działać i robić rzeczy? 

Sytuacja jest zawsze złożona

Warto o tym pamiętać, ponieważ odpowiedź bardzo często leży zarówno w umiejętnościach, jak i doświadczeniu copywritera, jedno jest pewne... Nawet najbardziej doświadczeni twórcy, czasem popełniają błędy. Jakich pułapek warto unikać?

#1 Nieznajomość odbiorcy

To jest bardzo podstawowy błąd, który ma prawo zdarzyć się początkującym. Nie ma jednak prawa zdarzyć się doświadczonemu #copy. Musisz wiedzieć, do kogo piszesz! Nie piszemy tekstów w powietrze, nie piszemy ich też dla robotów, chociaż z robotami warto się przyjaźnić. Kluczowym elementem każdego procesu decyzyjnego jest człowiek po drugiej stronie.

#2 Język branżowy, który w oczach zwykłego śmiertelnika wygląda jak hieroglify

Używanie branżowego języka świadczy o kompetencji przede wszystkim wtedy, kiedy zwracasz się do osób ze swojej branży. Jeśli jednak Twoja grupa docelowa jest szersza niż kółko szachowe, czy informatyczne, musisz pisać o branżowych sprawach po ludzku. Odbiorcy muszą rozumieć, o czym piszesz. Każdy Twój tekst ma być mapą konkretnych działań prowadzących do skarbu.

#3 Wielkie słowa i zero dowodów

Pomimo postępu technologicznego, niektórzy wciąż upierają się przy komunikacji pod tytułem: jesteśmy herosami całej galaktyki. To taki klasyczny numer na osła ze Shreka skacze i krzyczy: ja! Ja! Wybierz mnie! Można i tak, jednak trąci ostrą desperacją.

#4 Napisałem coś wielkiego, szkoda tylko, że... dla siebie

Samozachwyt zdarza się copywriterom. Jednak czasem jest to bardzo cienki lód, który owocuje zasłużoną kąpielą w lodowatej wodzie. Kiedy piszesz teksty dla KOGOŚ, musisz stać się trochę przeźroczysty, ale jednak zachować charakter w tekście. Zachwyty nad własnym geniuszem, to dobry pomysł, o ile lubisz autodramatyzm i strzelanie sobie w kolana.

#5 Brak jasnego CTA (call to action, wezwanie do działania)

Ho no tu albo podejdź no do płota — to CTA, które nadal prężnie działa na niektórych wsiach. Nie można odmówić przejrzystości tym komunikatom😁. Czym się cechuje dobre CTA? Tym, że nie jest nudne. Nie przypomina instrukcji składania komody, którą wrzucasz do segregatora z instrukcjami i zapominasz o jej istnieniu bez zerkania, ale sprawia, że chce się chcieć.

#6 Zbyt długie paragrafy

Rozmiar ma znaczenie, ale... w tym przypadku, odwróć logikę. Im krótszy akapit, tym lepiej. Dlaczego? Bo jest bardziej przejrzyście, bo można przeskanować tekst wzrokowo i znaleźć dokładnie te informacje, które są pożądane.

#7 Nieprzemyślane SEO

Nieprzemyślane SEO rządziło w latach 90tych i nieco później, ale to było 30 lat temu. I chociaż moda wraca w wąsach i fryzurze Podsiadło, to niekoniecznie warto tę samą modę przykładać do copywritingu. Tekst sztucznie napakowany, zawsze będzie pozycjonował się gorzej, niż tekst SEO friendly, cechujący się naturalnością.

#8 Brak korekty

Ja wiem, ktoś tam mówił, że dysleksja. Nie twierdzę, że ludzie z dysleksją nie mogą być copywriterami, ale... Istnieją programy, takie jak Language Tool, czy inne, które sprawdzą, czy dysleksja nie położy Twojego tekstu. Jeśli dzisiaj napiszesz ta moda wruci — to niestety, już po Tobie.

#9 Za dużo sprzedaży...

I nie zrozum mnie źle, bo gdybym nie lubiła sprzedaży, nie pracowałabym w marketingu i reklamie, ale... Jest różnica pomiędzy sensownym sprzedawaniem z użyciem wartościowych i działających technik, a wciskaniem ludziom breloczków do kieszeni i mówieniem: zapłać, zapłać. Znowu... nie ten sposób, nie te czasy.

#10 Olewanie źródeł...

Naprawdę łatwo jest popełnić bzdurę, polegając za bardzo na sztucznej inteligencji. Jakiś czas temu Internet obiegł mem, w którym na pytanie o PSI w oponie, ChatGPT rozpisywał się o tym, że przechowywanie psów w oponach jest niehumanitarne. Nawet najlepszym może zdarzyć się gafa, jeżeli w pewności i lekkości bytu zapomnimy przyjrzeć się źródłom, więc... dla własnego bezpieczeństwa — po prostu zróbmy sobie z tego nawyk. 😉

Trzymaj się zdrowo🍀

Psssyt! Jeśli spodobał Ci się ten tekst, możesz docenić autorkę, stawiając jej napój bogów (zielony przycisk👇). Powiem Ci w tajemnicy, że ona naprawdę lubi kawę. Lubi też jak skrzynka zapełnia się ofertami współpracy: kontakt@monikapawelec.pl. 😉 Pracując z nią, wspierasz jej nieoczywistą codzienność ze stwardnieniem rozsianym. 

Wybrane dla Ciebie