TRYB JASNY/CIEMNY

5 błędów popełnianych w ofertach handlowych✨ Sprawdź, czy zabijasz swoje transakcje?

Jeśli piszesz treści lub zlecasz je copywriterowi, ich celem jest sprzedaż. A to dotyczy nie tylko usług i produktów. Dotyczy to również Twojego stylu życia, idei, sposobów, projektów. Jeśli inni mają czytać, wchodzić w interakcje — to tak... Jest to sprzedaż!  Jakie rzeczy najczęściej ją sabotują?


#01 Niewystarczająca ilość pytań i interakcji

To pierwszy i najważniejszy błąd, który utrudnia Ci rozumienie potrzeb i celów potencjalnego klienta. Rzeczywiście pewnych rzeczy możesz się domyślić, możesz zrobić solidny research i zadbać o to, aby dobrze poznać rynek. Przyjrzyj się:  
  • jakie pytania ludzie zadają, 
  • o czym mówią, 
  • opiniom bardzo złym i bardzo dobrym — zastanów się, co z nich wynika.
Nie ma żadnej skutecznej i sensownej pracy bez wiedzy, jeżeli całą swoją działalność opierasz, o zwrot wydaje mi się, to mnie się wydaje, że nic z tego nie będzie. Nic nie zastąpi pracy, zaangażowania, badania rynku i zadawania pytań. Książki typu wzbogać się w 5 minut, wyściełają kosze na śmieci, ale ich właściciele naprawdę się wzbogacili, ponieważ wiedzą, że człowiek to taka śmieszna istota, która zawsze będzie szukać drogi na skróty. 

Jakieś 5% odbiorców tych książek rzeczywiście się wzbogaci, bo podejmie pracę nad sobą, a pozostałe 95% wyrzuci książkę z obrazą, że nikt im nie dał nic na tacy. Bycie aktywnym słuchaczem swoich potencjalnych klientów to nie jest droga na skróty. Ludzie, którzy zjedli zęby na sprzedaży doskonale o tym wiedzą. Nie ważne ile razy sobie powtórzysz do lustra, że jesteś zwycięzcą — tu liczą się kalkulacje i używanie mózgu. A nie tylko to, jaki jesteś piękny i jak wygórowane jest Twoje mniemanie o sobie.


#02 Twoje oczekiwania są mgliste

A powinny być przejrzyste. Dobra treść to taka, która prowadzi odbiorców po nitce do kłębka. Porządna treść sprzedażowa jest przejrzysta, przekonująca, ale nie oznacza, że facet z popularnej firmy telekomunikacyjnej będzie wyskakiwał z lodówki za każdym razem, kiedy ją otworzysz. Porządne treści sprzedażowe rozwiązują problemy, zanim te zdążą się pojawić. Wbrew pozorom nie trzeba być wróżbitą Maciejem, żeby znać te problemy i umieć je rozwiązać. Trzeba się jednak nad tym trochę zastanowić. 

Przejrzysty też nie oznacza tłumaczący jak krowie na rowie. Przejrzysty to nie taki, który robi z odbiorcy idiotę, a z Ciebie guru. Jeśli Twoja oferta jest nieprzejrzysta, to przeważnie czegoś jest albo za dużo, albo za mało. A być może używasz określeń zbyt mglistych, zbyt niejednoznacznych. W każdym razie... Jeśli coś nie gra, to zacznij od zmian własnych. To nie świat ma się zmienić, tylko Ty musisz COŚ zmienić w swoim działaniu.


#03 Wciskasz się ludziom jak ten facet, co wyskakuje z lodówki

Synonimem dobrych relacji z klientami nie jest upierdliwość. Jeśli tak Ciebie nauczono, to pewnie szybko zrewidujesz te przekonania. A przynajmniej zastanowisz się nad nimi po kilku sytuacjach, które skończą się dla Ciebie bardzo nieprzyjemnie i będziesz miał ochotę wszystko rzucić w diabły. Musisz zrozumieć cele i potrzeby swoich potencjalnych klientów, a następnie im POMÓC poprzez to, co masz do zaoferowania.

Najlepszym sposobem, aby to zrobić, jest spędzenie czasu na budowaniu relacji. Och tak, nikt Ci nie zapłaci za te interakcje na LinkedIn, czy innych mediach... Ale, czy na pewno? W dłuższej perspektywie wkład w budowaną społeczność po prostu Ci się zwróci. Dzięki temu dowiesz się, czego potrzebują Twoi odbiorcy i poznasz ich problemy. To nie wyścig, ale coś co wymaga pracy i zaangażowania, ALE... Da się to zrobić w miarę szybko jeśli działasz efektywnie.


#04 Zamykasz uszy na komentarze

Jeśli nie są pochlebstwami. Nie mówię o hejcie, bo na ten trzeba się zamykać. Możesz mieć dziwne wrażenie, że nikt mnie nie hejtuje — przeglądając np. mój profil na LinkedIn. Ale to nieprawda! Hejty dostają u mnie bloki. Jest różnica pomiędzy rzeczowym, krytycznym komentarzem, wynikającym po prostu z innego poglądu na świat, a sprowadzaniem mojego życia do jednego równania, plus oczywiście standardowe prześladowania za wiarę, w czasach, w których każdy ma prawo do własnych myśli i przekonań.

Co to znaczy krytyczny komentarz? To taki, który zwraca uwagę na coś, o czym nie pomyślałeś. To taki, który może rozszerzyć Twoją perspektywę i czegoś nauczyć z zupełnie innego punktu widzenia. To taki, który nie musi się z Tobą zgadzać, ale wnosi COŚ WIĘCEJ, niż to, że jesteś idiotą (w przeciwnym razie jest to hejt). Te krytyczne komentarze często wnoszą więcej do feebacku niż: Juhu! Piątka! Ale fajnie! Miłe słowa oczywiście też są potrzebne, bo wzmacniają poczucie sensu w tym, co robisz. Jednak piątkę po prostu zbijasz i na tym się kończy jej rola. Krytyczne spojrzenie, ciekawy punkt widzenia — może Cię zaprowadzić w zupełnie innym kierunku, który nie zrodziłby się, gdyby nie ten komentarz.


#05 Transakcja rozbita o komunikację

Mam wrażenie, że największym problemem jest zawsze brak komunikacji. Nieumiejętność podtrzymywania relacji z Klientami i takie... Wykonało się! To już dobra, więcej nie trzeba robić. A to nieprawda. Klientom warto przypominać o sobie, zadawać pytania po wykonanych zleceniach, zachęcać do komunikacji w sprawie usług, z których korzystają. Nie trzeba tego robić w taki sposób, jak robią to roboty telekomunikacyjne — ale warto to robić.

Kup ode mnie, ale nie chcę z Tobą rozmawiać to prosty przepis na to, jak osiągnąć wyższy stan frustracji i poczucia, że Twoje działania zmierzają donikąd. Ognisko, do którego nie dorzucasz drwa, po prostu w końcu zgaśnie. Niezależnie od tego, czy spadnie deszcz, czy będzie świeciło słońce.

Jeśli szukasz copywritera, który wie, co robi i po co...

To nieodmiennie zapraszam Cię do współpracy: kontakt@monikapawelec.pl 😉 Nie gryzę i jestem miłym człowiekiem. Z dystansem do siebie i poczuciem humoru. Spodziewaj się jednak briefu do wypełnienia, który pozwoli mi lepiej odnieść się do Twoich potrzeb. ✨

Trzymaj się zdrowo.🍀
Cześć!

Psssyt! Jeśli spodobał Ci się ten tekst, możesz docenić autorkę, stawiając jej napój bogów (zielony przycisk👇). Powiem Ci w tajemnicy, że ona naprawdę lubi kawę. Lubi też jak skrzynka zapełnia się ofertami współpracy: kontakt@monikapawelec.pl. 😉 Pracując z nią, wspierasz jej nieoczywistą codzienność ze stwardnieniem rozsianym. 

Wybrane dla Ciebie