Czy naprawdę trzeba się „dogadywać dla dobra dzieci”? A co z Twoim dobrem, Dżoano? 🧱
Dżoano, jeśli słyszysz, że powinnaś „się dogadywać, bo dzieci patrzą” – to czas postawić pytanie: a kto patrzy na Ciebie? Bo jeśli masz siebie tłumić, żeby relacja wyglądała dobrze z zewnątrz – to dzieci uczą się, że maska jest ważniejsza niż prawda 🎭
PWPR często udaje zgodę, ale tylko do zdjęcia 📸
Partner w Projekcie Rodzina potrafi idealnie funkcjonować przy gościach i przy babci. Ale w domu – ciche dni, ironia, kontrola i emocjonalne zimno. I tak, dzieci to widzą. Nawet jeśli nie mówią.
Zgoda za wszelką cenę bywa przemocą w białych rękawiczkach 🤍
Nie chodzi o to, żeby się kłócić. Ale o to, żeby nie udawać. Bo jeśli Twoje „dogadywanie się” oznacza uległość, znikanie i milczenie – to nie jest kompromis. To samowyparcie.
Dzieci potrzebują autentyczności, nie perfekcji
Potrzebują wiedzieć, że można mieć trudne emocje i być nadal kochanym. Że można stawiać granice bez utraty miłości. Że bliskość to nie zawsze zgoda – ale zawsze szacunek.
A jeśli chcesz rozmawiać o tym z dzieckiem?
Nie musisz mieć gotowych odpowiedzi. Wystarczy gotowość do bycia w tym razem. Pomocne mogą być książki, które nie oceniają, tylko zadają pytania. Jak „Czy moje plecy istnieją?” – o obecności i byciu widzianym. I „Moje marzenia spełniają się” – dla dzieci, które chcą czuć, że mogą wybierać swoją drogę 🌈
#DajęSłowo 🧱

