TRYB JASNY/CIEMNY

Strach ma wielkie oczy

Na rynku wydawniczym coraz częściej można zauważyć książki dotyczące uczuć i trudnych emocji. Dzięki temu nawet maluchy wiedzą dziś, że złość sama w sobie nie jest zła, ale złe mogą być sposoby jej okazywania. A jak to jest ze strachem? 


Nie taki straszny strach

Książka Strach ma wielkie oczy została napisana po to, by oswajać dzieci ze strachem. Dokładnie tłumaczy, co dzieje się z naszym ciałem, gdy się boimy i jakie wrażenia towarzyszą strachowi. Jednak dokładność opisów może być tutaj zarówno wadą i zaletą. Skuteczność książki zależy od wrażliwości dziecka.


Wszystko zależy od perspektywy

Głęboko wierzę, że autorce książce przyświecały dobre idee podczas pisania tej publikacji. Niestety niekoniecznie jestem przekonana co do tego, że ta książka na pewno się sprawdzi. Niektóre ilustracje, choć są ładne, mogą przestraszyć kolorystyką. Tu warto zauważyć też fakt, że nie wszystkie dzieci personifikują swój strach. W dziecięcej wyobraźni nie zawsze przybiera on postać potwora lub jakiejś postaci. Jeżeli podpowiemy wyobraźni malucha takie rozwiązanie, to niechcący możemy mu wyrządzić krzywdę.

To warto, czy nie?

To zależy od Waszego dziecka i jego wrażliwości. Jeżeli samo mówienie o strachu, napawa je strachem, to ta książka nie spełni swojego zadania, a może stać się przykrym doświadczeniem. Jeśli Wasze dziecko nie personifikują strachu, ta książka też może nie być dobrym rozwiązaniem i podpowiadać maluchowi wizję potwora z szafy. Ale jeśli Wasze dziecko personifikuje strach, a mówienie o strachu nie wywołuje w nim strachu - to ta książka na pewno spełni swoje zadanie i dokładnie wyjaśni, co dzieje się z naszym ciałem, gdy się boimy i podpowie, jak pokonać strach.

Książka od strony merytorycznej jest bardzo dobrze napisana, a jej odbiór zależy przede wszystkim od wrażliwości czytającego.

Trzymajcie się ciepło i rozmawiajcie o emocjach,
Cześć!
PODPIS

Jeśli chcesz być na bieżąco, zapisz się koniecznie na mój Newsletter!

Wybrane dla Ciebie