TRYB JASNY/CIEMNY

Edukacja domowa: pierwszy opór. Jak sobie radzić?

Wszystko, co ma plakietkę #montessori brzmi bardzo fajnie, ale entuzjazm dotyczący edukacji domowej może się skończyć w momencie, w którym napotkasz na pierwszy opór. Czemu nie warto się tym przejmować? I jak pokonać stwora o imieniu OPÓR?


Edukacja domowa to nie szkolna ławka

Z tego powodu stosowanie przymusu jest totalnie bez sensu i całkowicie uderza w ideę domowej edukacji. Jeśli Twoje dziecko nie chce wykonać jakiegoś polecenia, warto zadawać mu pytania:

  • Dlaczego nie chcesz się tym zajmować?
  • Czy mogę Ci jakoś pomóc?
  • Jak myślisz, co możemy zrobić, żeby robienie tego zadania było przyjemniejsze?

Rzecz w tym, że zawsze jest jakiś powód. A kiedy rodzic słyszy od dziecka "nie chce mi się" bardzo często działa to na niego jak płachta na byka. A przecież sam też nie raz znajduje się w sytuacji, w której czegoś mu się nie chce. Czemu więc jesteśmy mniej wyrozumiali wobec własnych dzieci, niż wobec samych siebie?


Świat się nie zawali, jeśli przełożycie coś na później

Nauczanie domowe nie przebiega według szkolnego zegarka i na tym polega jego siła. Każdy z nas miewa przecież gorsze dni - takie, w których mamy obniżony nastrój, albo zwyczajnie jesteśmy zmęczeni i wiedza gorzej wchodzi nam do głowy. To samo dotyczy naszych dzieci. Nie musi im wszystko wychodzić tak samo dobrze każdego dnia i o każdej porze. To sztuczne wymaganie w dużej mierze wypracowane przez szkołę i podejście do drugiego człowieka, jakie w niej panuje.

Dzień bez wypełnienia konkretnego zadania, czy nawet bez nauki (uwierzcie mi, takich dni nie ma, ale o tym później...) nie jest dniem straconym. Efektywność nie polega na tłuczeniu jakiegoś materiału do upadłego, byleby tylko się go "na siłę" nauczyć. Chodzi o faktyczne znalezienie zainteresowania w tym, co się robi - nawet w przypadku treści pozornie nieinteresujących. Przełożenie "na później" może rodzić ryzyko prokrastynacji, żeby tego uniknąć, najlepiej od razu zaznaczyć co rozumiemy poprzez "później". Czy to jest jutro po śniadaniu, czy np. za godzinę od teraz (tu polecam stoper).


Opór w edukacji domowej to znak, by zająć się tematem od innej strony

Nauka przez zabawę z założenia ma być fajna. A to znaczy, że musi być interesująca dla dziecka. Jeżeli tak nie jest, powodów może być bardzo wiele. Oto niektóre z nich:

  • zbyt dużo materiału do przerobienia w zbyt krótkim czasie
  • metoda niedobrana do wieku lub zainteresowań dziecka
  • aktywność niedopasowana do nastroju i aktualnych możliwości
  • ogólnie niezrozumiała treść lub niezrozumiała treść zadania
  • brak informacji, kiedy zaczyna i kiedy kończy się zadanie

Edukacja domowa pozwala na wykorzystanie w pełni domowego potencjału. Odbywa się to na wielu płaszczyznach. A wychodzi przede wszystkim z miłości i poczucia bezpieczeństwa, które same w sobie stwarzają doskonałe warunki do rozwoju i zdobywania wiedzy. Rodzinne aktywności (również wspólne obowiązki) nie tylko uczą, ale również kształtują więź. A częste przebywanie w rodzinie składającej się z wielu pokoleń uczy szacunku nie tylko do osób starszych, ale również do całego bagażu ich doświadczeń. Mało tego, pozwala czerpać garściami taką wiedzę, jakiej nie znajdziecie w szkolnej ławce.


Ramy tak, sztywność nie - spokój to podstawa

Warto mieć jakieś ramy codziennego działania. Edukacja domowa żeby przynosiła owoce, musi być regularna i konsekwentna. Nie oznacza to jednak codziennego, wielogodzinnego siedzenia przy biurku ze smutną miną - wiele osób tak myśli, ponieważ przekładają warunki szkolne, na warunki domowe. Tymczasem edukacja domowa to ciągły ruch. Możecie poznawać świat garściami. Nie zawsze musi to się odbywać faktycznie "w domu". Edukując domowo macie praktycznie nieograniczone możliwości w odwiedzeniu różnych ciekawych miejsc - centr nauki, muzeów, galerii, teatrów, parków narodowych itp. Korzystania z możliwości i zajęć, które całkowicie omijają dzieci uczące się w stacjonarnym trybie.

Klasowe wyjście od święta, jest przecież zupełnie czymś innym, niż wpisanie wyjść w codzienność. Warto jednak mieć pewne ramy, w jakich będziecie planować Waszą edukację domową. Wymyślić sobie jakiś ramowy plan dnia - w czasie którego będziecie realizować różne aktywności. W tle tego wszystkiego warto mieć również program nauczania, który i tak MUSI być zrealizowany i będzie sprawdzany na egzaminie (w przypadku starszych dzieci). Jeśli Wasze dziecko nie chodzi do przedszkola a pozostaje w edukacji domowej, też warto zerkać w program. To będzie Waszą wskazówką, na co warto zwracać uwagę.

Sztywności zdecydowanie Wam nie polecam z tego powodu, że jest ona źródłem konfliktów. Jeśli będziecie zbyt sztywno przywiązani do własnej wersji rzeczywistości, zaczniecie kłócić się z dzieckiem i godzić we wzajemną relację. Metody musicie sobie wypracować razem, "narzucanie z góry" to metoda szkolna, która w wielu wypadkach powoduje niechęć do zdobywania wiedzy - a przecież nie o to chodzi.


Każdy opór ma jakiś powód

Jeżeli w trakcie wspólnej nauki doświadczasz oporu dziecka, pamiętaj, że zawsze istnieje jakiś powód. Każde zachowanie dziecka ma jakiś powód, dlatego, żeby je zmienić - musisz dotrzeć do źródła i dowiedzieć się, co stanowi faktyczny problem. Nie ma drogi na skróty, rodzicielstwo to wyzwanie do ciągłego znajdowania porozumienia. Im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej będziesz w stanie zadbać o Waszą relację.

W nauczaniu domowym nie chodzi o odpuszczanie i odrzucanie nauki, wręcz przeciwnie - chodzi o rozumiejące podejście do tego procesu. O dostosowywanie go do dziecka w taki sposób, aby był dla niego jak najbardziej efektywny. A to nie znaczy, że nauka musi przebiegać według utartego schematu. Ma być przyjemna, a przez to efektywna - aby tak było trzeba dopasować się do potrzeb dziecka.


Rozmawiaj z dzieckiem o nauce

I rób to jak najczęściej. Dzięki temu dowiesz się, jakie sposoby na naukę dziecko lubi najbardziej. Rozmowa pozwoli Ci dobrać odpowiednie metody i da Ci drogowskaz do dalszego działania. Nawet opór da się pokonać rozmową. Rezygnując z rozmowy i komunikacji, wikłając się jedynie w świat nakazów, z pewnością uzyskasz efekt odwrotny od zamierzonego. Oporu będzie jeszcze więcej i jeszcze trudniej będzie go pokonać.

Lubisz gdy ktoś narzuca Ci swoją wersję rzeczywistości, jak masz jakiś problem?

Tak myślałam...

Trzymaj się zdrowo,

Cześć!

Wybrane dla Ciebie