TRYB JASNY/CIEMNY

Podsumowania, postanowienia i najlepsze życzenia

Na blogu Katarzyny Kędzierskiej znalazłam 5 pytań podsumowujących rok. Chciałabym je z Wami przerobić. Kiedy jeśli nie w Sylwestra? Zaczynajmy.


1. Które wartości są dla Ciebie najważniejsze?

Dla mnie najważniejsza jest moja rodzina i jej ogólnie pojęty dobrobyt. Bardzo ważne jest dla mnie szczęście mojego męża i synka, jakość naszych relacji, naszego życia. Jeśli chodzi o mnie samą, bardzo ważna jest dla mnie jakość przyswajanych informacji i wytwarzanych treści. Nie lubię robić tego, w czym nie widzę sensu.

2. Co dobrego zrobiłaś w 2018 roku?

Trzy dni myślałam nad odpowiedzią na to pytanie. To przygnębiające, że nie jestem w stanie sklecić jakiejś konkretnej odpowiedzi. W 2018 roku najbardziej pochłonęła mnie radość z ciąży, z tego, że tak nam jest dobrze z mężem, i że wkrótce pojawi się na świecie nasze pierwsze dziecko <3

Ale czy naprawdę tak bardzo skupiłam się na sobie, że nie jestem w stanie przypomnieć sobie, co dobrego zrobiłam w 2018 roku? Drobnym dobrem na pewno było to, że sprzedałam obrazy, które ktoś inny przeznaczył na śmietnik. Dzięki temu przedłużyłam ich życie i sprawiłam komuś radość. Nie obyłoby się jednak bez mojego dziadka, który te obrazy uratował przed zniszczeniem.

Ale czuję, że to mało. Nie czuję się z tym dobrze. Chciałabym dawać z siebie więcej. Chciałabym móc pod koniec roku 2019stego bez zastanowienia powiedzieć co dobrego zrobiłam. Chciałabym bardziej zaangażować się w pomnażanie dobra w świecie i także w projekty charytatywne, również z udziałem bloga. Chciałabym jeszcze bardziej rozświetlać Waszą codzienność, postami wspierającymi wiarę we własne możliwości i w marzenia.

3. Z czego jesteś najbardziej dumna?

Najbardziej jestem dumna z tego, że dzielnie zniosłam poród i wszystkie niespodziewane sytuacje jakie się z tym wiązały. Jestem dumna z tego, że  podczas ciąży cały czas byłam aktywna i nie dawałam się ponieść hormonom. Jestem dumna z tego, że dość szybko zaaklimatyzowałam się w roli mamy, i że pomimo zmęczenia ogarniam rzeczywistość, a oprócz tego jeszcze prowadzę ten bloga i rozwijam się.

4. Czego nauczyłaś się w tym roku?

Nauczyłam się automatycznego podejścia do obowiązków. Już nie myślę o tym, że muszę coś zrobić, po prostu robię to i za wiele się nie zastanawiam. W macierzyństwie nie ma miejsca na filozofowanie, ale zawsze jest pora na działanie. Nauczyłam się dostrzegać piękno w swoim dyskomforcie. W bólu pleców powodowanym noszeniem synka, w niewyspaniu i zmęczeniu. Nie czuję potrzeby narzekania nad własnym zmęczeniem, chociaż czasami jestem przeładowana.

Uważam, że mój stan obecny jest taki, jaki jest. Nie jest ani dobry, ani zły. Teraz jestem zmęczona, bo wymagają tego okoliczności. Gdy okoliczności się zmienią mój stan przejdzie w inny. Oczywiście nie mówię o tych rzeczach, na które sami mamy wpływ, ale np. o nocnych pobudkach synka, który mnie teraz potrzebuje. Moje zmęczenie to konsekwencja tego, że bardzo chciałam mieć pełną rodzinę i nie zamieniłabym tego na nic innego.

Nauczyłam się tego, że mam w sobie pokłady energii  i siły, o których istnieniu nie wiedziałam. Dowiedziałam się o sobie tego, że jestem typem fighterki i kiedy okoliczności tego wymagają, całkowicie wyłączam siebie i skupiam się tylko na tym, co jest w danej chwili ważne. Chociaż zawsze wiedziałam, że mam coś takiego w sobie, to nie wiedziałam, że jest to aż tak silne. W nadchodzącym roku chciałabym jeszcze bardziej tę wiedzę wykorzystać.

5. Co dało Ci w tym roku szczęście?

Narodziny naszego synka, jego chrzest. Jego pierwszy uśmiech, rozmaite pierwsze razy, patrzenie na to, jak się rozwija. Wsparcie mojego męża podczas ciąży, podczas porodu i codzienne doświadczanie tego, jakim jest fajnym mężem i tatą. Niespodzianka urodzinowa, jaką mi przygotował <3

Szczęście dały mi również naleśniki i te wszystkie kubki kawy, oraz gorącej herbaty. A także hot-dogi z Żabki, odwiedziny przyjaciół (spotkanie na pożegnanie laktacji w najlepszym towarzystwie), spotkania rodzinne i inne drobne rzeczy, które składają się na szczęście <3

Tyle ode mnie w temacie podsumowań...

Mam nadzieję, że Wasze podsumowania roku aż emanują dobrymi rzeczami, które zrobiliście. Mam nadzieję, że z radością i uśmiechem na ustach pomnażacie dobro i czynicie świat lepszym miejscem <3 Mam nadzieję, że za rok spotkamy się tutaj znowu i będę mogła powiedzieć Wam, o tych wszystkich dobrych rzeczach, które udało mi się zrobić <3 A tymczasem...

Trzymajcie się ciepło i przytulnie, 



Komentarze

  1. Dużo pięknych rzeczy Cię spotkało ☺
    Życzę samych pozytywów w 2019!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie